Filmy polonia

Ze wsi Stare Juchy na Mazurach od początku lat 80. wyemigrowało do Islandii, za pracą, 400 osób, czyli połowa całej społeczności. Ci, którzy zostali to w większości reprezentanci starszego pokolenia. Dla nich technologia staje się codziennością – namiastką kontaktu z najbliższymi. Paweł Ziemilski właśnie w technologii znajduje klucz do ciekawej formy filmowej i, za pomocą obrazów rzutowanych z internetowego komunikatora na ściany domów, pokojów, obór i garaży, daje swoim bohaterom szansę na bliższy kontakt z rodziną. Wirtualne postaci bliskich na emigracji nagle zyskują realne rozmiary. Podzielone rodziny bywają u siebie w kuchni, nawzajem malują sobie paznokcie, razem jadają kolacje, grają w piłkę, tańczą, spacerują, a nawet przytulają się – choć żyją tysiące kilometrów od siebie.

Kiedy jest się młodym, zdolnym i utalentowanym człowiekiem, a jedynym hamulcem życiowym okazują się pieniądze, czasami wystarczy odrobina szczęścia. I właśnie do Jerzego Zamiejskiego, który miał ogromne chęci i talent, uśmiecha się los – poznaje brazylijskiego milionera, który – mimo fiaska pierwszego projektu samolotu stworzonego przez młodego konstruktora – postanawia dać mu szansę. Krezus pomaga mu ukończyć politechnikę i szkołę lotniczą, aby później wyznaczyć mu zadanie budowy samolotu, który stanie się podstawą przyszłych linii lotniczych. Przez cały ten czas rozwijało się uczucie między Jerzym a córką milionera Janiną. Bardzo wiele będzie zależeć od pierwszego lotu…

Reportaż o pobycie Budki Suflera w Nowym Jorku i koncercie w renomowanej Carnegie Hall. Okolicznościowy występ jest okazją do przypomnienia 25-letniej historii zespołu. Lata działalności artystycznej wspominają członkowie grupy: Mieczysław Jurecki, Marek Raduli, Tomasz Zeliszewski, Romuald Lipko, Krzysztof Cugowski. Wypowiedzi muzyków uzupełnione są fragmentami koncertu zarejestrowanego 18 listopada 1999 roku w Carnegie Hall. Koncert ten zamykał obchody jubileuszu Budki Suflera, która ćwierć wieku temu wylansowała swój pierwszy przebój "Sen o dolinie". Wraz z zespołem polecieli do Nowego Jorku dwaj jego dawni wokaliści, Romek Czystaw i Felicjan Andrzejczak. Obaj zaśpiewali podczas nowojorskiego koncertu.